Forum Interregnum. Wojna domowa 1382-85 Strona Główna Interregnum. Wojna domowa 1382-85
Forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NaTura 2011
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Interregnum. Wojna domowa 1382-85 Strona Główna -> Sezon 2011
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej Król - Szaman
Administrator



Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Wto 10:10, 14 Cze 2011    Temat postu:

na chwile obecna mamy potwierdzonych 5 osob z W-wy (Losiu, Aiuto, Parufka, Wrobel i ja) oraz dwie z Tomaszowa Maz. (Skladowski & Son Wink).

mial sie tez wybierac Marcin Bak, ale tego nie potwierdzil.

tym razem bedziemy musieli sobie poradzic bez elfiego tropiciela Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateusz Stawowy




Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin/Warszawa

PostWysłany: Pią 10:22, 17 Cze 2011    Temat postu:

Prognoza pogody na przemarsz :
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej Król - Szaman
Administrator



Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Pią 10:56, 17 Cze 2011    Temat postu:

Mateusz Stawowy napisał:
Prognoza pogody na przemarsz :
[link widoczny dla zalogowanych]

odnosza wrazenie, ze podales niepelny link...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateusz Stawowy




Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin/Warszawa

PostWysłany: Pią 11:58, 17 Cze 2011    Temat postu:

U mnie działa ale podam jeszcze raz :
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak dalej coś nie hula to wejdźcie na Pogodynkę i jako miejscowość wpiszcie Olcjowiec gmina Obsza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafał Wróblewski




Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SSMA

PostWysłany: Pon 11:58, 20 Cze 2011    Temat postu:

No i po raz kolejny mamy za sobą udany wypad do lasu w poszukiwaniu turów. Pojawiły się 3 nowe osoby, które zasiliły szeregi myśliwych - Łosiu, Grześ i Kuba.
Kto nie był niech żałuje!
Wkrótce zdjęcia i relacja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jakub Składowski




Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:18, 20 Cze 2011    Temat postu:

Dzięki Mateuszu za gościnę i niezapomniane widoki z puszczy.
Garść podziękowań dla Taty Mateusza, Pana Mirona za dach nad głową w uroczym domku nad Tanwią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej Król - Szaman
Administrator



Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa

PostWysłany: Pon 19:37, 20 Cze 2011    Temat postu:

rowniez dziekuje zarowno zacnym towarzyszom wyprawy, jak i naszemu gospodarzowi. dzieki wyprawie NaTura wiem, ze HVO nie moze sie nie udac - nie w takim miejscu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta Sinoff - Łosiu




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Omzia

PostWysłany: Pon 19:49, 20 Cze 2011    Temat postu:

Mimo utrzymującej się temperatury i gruźliczych płuc chumor mam wciąż doby. Wyjazd okazał być się bardziej relaksujący niż się to dla mnie na początku wydawało. Mimo dobijajacych sie do mnie i wogóle telefonów z biura bawułam się swietnie.
Miejscówka rzeczywiście z klimatem. Bardzo duże podziekowania dla Paruffki i pana Mirona za opiekę. Klimacik mniam mniam.
a to na pamiątkę:
[link widoczny dla zalogowanych]

hvo bedzie git!

Łosiu

Czerwoni czuwają, więc nie dajmy się otruć!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grzegorz Składowski




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tomaszów Maz

PostWysłany: Pon 20:24, 20 Cze 2011    Temat postu:

... stary leśny dziad również dołącza się do ogólnych podziękowań i dla Mateusza i dla Mirona jego ojca ... a i dla współtowarzyszy leśnej włóczęgi również

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafał Wróblewski




Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SSMA

PostWysłany: Wto 22:06, 21 Cze 2011    Temat postu:

Również dziękuję panu Mironowi za gościnę i Mateuszowi za przewodnictwo po puszczy!
A teraz parę słów relacji:

Wyspawszy się solidnie acz krótko, pod dachem, przystąpiliśmy do porannych ablucji w rzeczce, której woda pod względem temperatury przypomina górski potok (żyją w niej również pstrągi) - skutecznie nas to o(t)rzeźwiło i mogliśmy przystąpić do ostatniego cywilizowanego posiłku przed zagłębieniem się leśne ostępy. Posiliwszy się nieco odbyliśmy krótki kurs gry na rogu - okazało się to później niezwykle przydatne.
Po spakowaniu zapasów płynów i jedzenia ok. 11ej wyruszyliśmy w Puszczę Solską. Szlak wyznaczała nam Tanew, która wijąc się dzikimi meandrami co i raz odsłaniała naszym oczom nowe, zapierające dech w piersiach widoki. Mijaliśmy wiatrołomy i drzewa ścięte bobrzymi zębami, i urokliwe polanki wśród lasu, i wiekowe olchy rosnące nad brzegiem rzeki z wolna podmywane jej nurtem. Udało nam się nawet podejść sarnę pojącą się na przeciwległym brzegu - spłoszył ją dopiero dźwięk rogu. W ogóle róg jest fantastycznym sprzętem w gęstym lesie. Przy naszej kolumnie rozciągniętej nierzadko na kilkaset metrów wzdłuż krętej rzeki i przy braku kontaktu wzrokowego skutecznie mogliśmy kontrolować położenie awangardy i ariergardy pochodu. Także gdy jeden z nas poszedł szukać dalszej drogi mogliśmy na siebie właściwie bezbłędnie trafić dzięki dźwiękom rogów.
Jedynym minusem naszej wyprawy były gzy - niektóre wielkości szerszeni. Jak to określił kolega: "czułem się jak w Londynie nocą podczas bitwy o Anglię".
Poza tym pogoda dopisała aż nadto i kiedy dotarliśmy do planowanego miejsca popasu przy moście z ulgą zrzuciliśmy przepocone wełniane ciuchy i w bieliźnie pławiliśmy się w chłodnych nurtach Tanwi. Kiedy odetchnęliśmy, Grześ nawet się zdrzemnął, przyszedł czas na wyruszenie na miejsce noclegu. Tym razem maszerowaliśmy leśnym, piaszczystym duktem i był to prawdziwy spacerek w porównaniu do przedzierania się przez porośnięte brzegi rzeki.
Ogień rozpaliliśmy w bezpiecznym miejscu z dala od drzew. Udało mi się go skrzesać dość szybko dzięki instrukcjom Grzesia i już po paru minutach wesoło płonęło ognisko, na którym przyrządzone zostały różniste kiełbasy.
Cały dzień okazał się na tyle męczący, że padający w nocy deszcz nie wszystkich zbudził.
Po raz kolejny udało nam się dobrze bawić w sprzęcie z końca XIV wieku testując go inaczej niż siedząc pod daszkiem i popijając chłodne piwko na "turnieju". Tak sobie myślę, że następna letnia wyprawa NaTura będzie mogła z powodzeniem trwać 48 lub nawet 72 godziny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz Pacałowski




Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:28, 21 Cze 2011    Temat postu:

Może tym razem coś w okolicach Jury Krk-Częst? Smile

Wg, piękny opis, zazdroszczę wyprawy (wszystko przez złą sesję -.- )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafał Wróblewski




Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SSMA

PostWysłany: Wto 22:57, 21 Cze 2011    Temat postu:

O Jurze myślę, ale najpierw zróbmy HVO! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomasz Pacałowski




Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:30, 21 Cze 2011    Temat postu:

Ale o tej Jurze to myśl proszę bardzo, ale to BARDZO intensywnie - niech będzie trochę równowagi dla każdego w odległości, nie tylko Wschód i Północ Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafał Wróblewski




Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SSMA

PostWysłany: Śro 8:31, 22 Cze 2011    Temat postu:

Dobra, dobra - lokację Tura obmyślimy na HVO, a nieobecni, jak wiadomo, nie mają głosu, więc... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateusz Stawowy




Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin/Warszawa

PostWysłany: Śro 11:48, 22 Cze 2011    Temat postu:

Dziękuje wam moi drodzy za wspaniały wekeend i super wyprawę. Moje puszczańskie włości stoją zawsze otworem toteż mam nadzieję, że nie byłą to ostatnia tego typu impreza w Borowcu. Rafał napisał krótki rys naszej wyprawy toteż niewiele pozostaje mi do dodania. To co zaskoczyło mnie to skuteczność rogów w lesie do określania swojej pozycji. Myślałem, że w lesie nie będziemy w stanie określić z której strony dobiega granie rogu ale jak się okazało było dokładnie odwrotnie. Parę razy gdy się rozproszyliśmy się w gęstym lesie tak że nie było widoczności większej niż 15 metrów mogliśmy się swobodnie naprowadzać grając na rogach. Fajne było też to, że co chwila trafialiśmy na ślady bytności zwierząt takie jak drzewa powalone przez bobry, zajęcze bobki czy też ślady dzików w błocie. Nawet udało nam się podejść na jakieś 10 metrów sarnę, która poiła się po drugiej stronie rzeki i dopiero gdy Kuba zagrał na rogu przypomniało jej się co pra pra pra pra pra babcia sarna opowiadała o tym dźwięku i wzięła nogi za pas Smile . Wypoczynek nad rzeką przy moście był nam potrzebny bo już powoli morale zaczęło nam opadać kiedy okazywało się, że kolejne zakole to nie to za którym jest most tylko następne i musimy się dalej mozolnie przedzierać przez las zwierzęcymi ścieżkami Smile . Zaraz na rozłożone płaszcze wyłożyliśmy co kto miał do jedzenia (kalarepka, kiełbaska, jajeczka, orzechy, chleb, jabłka itp) bukłaczek z mocniejszym trunkiem poszedł do schłodzenia razem z nami w rzece i od razu włączył się proces regeneracji fizyczno duchowej Very Happy . Tak jak pisał Vróbel dalsza wędrówki leśnymi duktami w porównaniu z tym co było nad rzeką to pikuś. Super, że wieczorem udało się Rafałowi dzięki poradom Grzesia rozpalić ogień przy pomocy krzesiwa co zostało nagrodzone oklaskami. Pryz pieczeniu kiełbasek i opowieściach o dziwnych treściach Smile przy ognisku nawet przelotne deszczyki nie były nam niemiłe.
Piesze wędrowanie ma także swoje uroki i ta wyprawa potwierdziła moje przekonanie, że przemarsze to dla mnie najfajniejsza forma rekonstrukcji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Interregnum. Wojna domowa 1382-85 Strona Główna -> Sezon 2011 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin